wtorek, 3 lipca 2012

Waniliowe niebo

mój dotyk
moje słowa
głęboko w tobie

Widziałem Cię dzisiaj, bardzo wyraźnie. Siedziałaś naprzeciwko, na ławce w małej sali. Miałaś na sobie jasny żakiet i czerwoną bluzkę, uśmiechałaś się choć byłaś smutna. Twoje jasne oczy wyglądały na ciemne, wyrażały radość  pomimo smutku, karmazynowe usta dla innych będące znakiem stopu dla mnie były zaproszeniem. Bardzo wyraźnie Cię widziałem, patrzyłaś na mnie gdy słowa wykładowcy przelatywały z daleka i odlatywały nie zatrzymując się w powietrzu.

Dotknęłaś moich myśli, może mnie okłamujesz, nie wiem, może jesteś szczera, może..        
Jednak nadal dotykamy się nawzajem myślami, słowami, docieramy do miejsc w których dawno nikogo nie było.  Ciemnych i zakurzonych, odświeżamy je i nadajemy ponownie znaczeń.
Wykładowca gdzieś daleko… Ty, tuż przede mną… wiesz… znowu musiałem myśleć o ogórkach…





niedziela, 1 lipca 2012

List

Pociąga mnie Twój smutek, Twój mrok… Nie masz przyjaciół, ani znajomych, mówisz o sobie „jestem zła”. Dotykam Cię słowami, przenikam  myślami, zasypiam zamyślony. Nosisz wciąż te jeansy, gdy sukienka nowa zestarzała się… Opcji mamy wiele i wszystkie są złe…
Życzę Ci wbrew Tobie bycia szczęśliwą, życzę Ci miłości i sobie życzę …  Niech Cię zobaczę w ogrodzie z nim, kimkolwiek będzie podziękuję mu…
 
 
 
 
 
 "A czasem kiedy noc się dłuży
Podnosimy się na duchu - my nieszczęśni
My bezwolni - i zanurzamy się
Na głębokość tysiąca pocałunków"